Zmiany panie, zmiany :)

Wreszcie ruszamy z od dawna obiecywanym blogiem :) Na wstępie trzy DOBRE wiadomości związane ze zdjęciami powyżej: po pierwsze, ciasto widoczne na fotografii otrzymaliśmy od pani Moniki wdzięcznej za opiekę nad chomisiem "Balbinką". Historię tego Pacjenta opisała pokrótce pani Właścicielka w sekcji komentarzy na naszym profilu google :)

Po drugie, jak łatwo mogliście zauważyć, od dłuższego czasu nasza strona facebookowa pozostawała nieodświeżana. Pomimo szczerych chęci, nie starczało nam czasu na zamieszczanie jakichkolwiek postów. Nie znaczy to, że w tym czasie próżnowaliśmy - co to to nie, cały czas dokumentowaliśmy wizualnie i audiowizualnie "do szuflady" najciekawsze przypadki. Nie raz i nie dwa zdarzyło się, że całonocny dyżur został zakończony... bezpośrednim przyjmowaniem porannej kolejki (o czym też napiszemy - w jednym z najbliższych materiałów). Co więc się zmieniło? Zyskaliśmy Personel pomocniczy w postaci pana Roberta, dawniej (i zresztą nadal) będącego naszym klientem :) Część papierkowej roboty spadła więc na niego, w tym także udział w pracy nad prowadzeniem tej witryny...